sobota, 14 listopada 2015

Zamiast paplaniny słów, narzekania i strachu - MODLITWA

To, co stało się we Francji jest straszne - wiem. Pytanie brzmi co możemy zrobić? Jak pomóc innym i sobie w tak trudnej sytuacji. Można oczywiście wszędzie mówić o tym, że to co zrobiło ISIS jest okropne i okrutne itp.
Jest jednak inne wyjście, inny sposób przeżywania tej sytuacji, który naprawdę ma moc jej przemiany. Mówię o MODLITWIE. Nie chodzi o tym byśmy ciągle jedynie mówili, że trzeba/należy/przydałoby się modlić o nawrócenie ludzi, którzy planowali lub będą planować podobne zamachy. Proponuję, abyśmy RAZEM zaczęli modlić się o nawrócenie ludzi, którzy bardzo się pogubili, którzy zamiast głosu Bożego słuchają głosu szatańskiego, ludzi związanych z ISIS. Oni nas bardzo potrzebują. Naprawdę.
Jaki sposób? Chodzi o mały, ale konkretny gest z Waszej strony, ok. 5 min codziennej modlitwy różańcowej.  Proponuję stworzyć (na razie na miesięczną próbę, potem zobaczymy jak nam idzie i czy samozaparcia i chęci mamy dość dużo, aby wytrwać dalej) RÓŻĘ RÓŻAŃCOWĄ. Tak, aby jedna osoba nie deklarowała zbyt wielkiego wysiłku modlitewnego, ale wiadomo: RAZEM możemy WIĘCEJ :)
Co do skuteczności modlitwy różańcowej chyba nie muszę nikogo przekonywać. Gdybym jednak miała to zrobić, to zacytowałabym św. Jana Marię Vianney'a: "Jedno tylko Zdrowaś Maryjo dobrze powiedziane wstrząsa całym piekłem".
Wierzę, że nasza wspólna modlitwa uczyni cuda! :) Wchodzicie w to?

P.S. Jeśli kogoś przekonałam (oby tak było), proszę, aby napisał do nas na  facebookowym profilu Talitha kum - Dziewczynko wstań!  prywatną wiadomość, że ma pragnienie serca, aby się przyłączyć. Wtedy odpiszemy, którą tajemnicę różańca otrzyma.

Jeśli nie jesteś lub jesteś zainteresowana/zainteresowany, to proszę udostępnij tą wiadomość dalej. Jak Bóg da, przyłączy się do nas więcej osób.


Paulina


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz