piątek, 6 listopada 2015

Cała jesteś piękna przyjaciółko moja!

Każda z nas ma lub miała jakieś kompleksy. Kobiety są mistrzami świata w dostrzeganiu tego, co w nas niedoskonałe, po prostu brzydkie. Ja miałam zawsze problem z pięknem moich nóg, ponieważ -  tak się zdarzyło - urodziłam się niepełnosprawna, co nigdy nie pomagało mi w dostrzeżeniu tego, że jestem cudownie stworzona, bo jestem obrazem Boga, mojego Taty. Z biegiem czasu coraz wyraźniej dostrzegałam moje piękno, być może inni zauważyli to je dużo szybciej ode mnie. Myśląc o tym przypomina mi się jedna historia.

To był Dzień Kobiet. Był zimny wieczór. Szłam z koleżanką ulicą i spieszyłyśmy się na Mszę Świętą. Byłyśmy zagadane. Szybko przeszłyśmy na drugą stronę ulicy. Wtedy zobaczyłam, że przed nami pędzi gdzieś młody chłopak z walizką i kwiatami w rękach. Nic szczególnego: w końcu to był Nasz Dzień. W jednej chwili usłyszałam: "Masz piękne nogi!" Zbaraniałam. Spojrzałam na niego spode łba i rzuciłam mu krótkie i wymowne spojrzenie pt. "Nie żartuj sobie ze mnie!". Na co chłopak zatrzymał się i krzyknął: "Naprawdę mi się podobają! Są piękne!". Wiem, wiem powinnam za nim gonić, ale tego nie zrobiłam.
Ilekroć przypomina mi się ta historia uświadamiam sobie, że naprawdę zostałam pięknie stworzona przez Boga, stworzona z miłości dla Miłości.

Tak. Mam piękne nogi, ręce i serce też, bo Pan Bóg mnie zapragnął taką, jaką jestem. Jestem piękna. Cała. Ty też. Cała jesteś piękna przyjaciółko moja! (Pnp 4,7).

Paulina

P.S. Zaczęłam nosić sukienki :) Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz